13.10.2005 :: 19:03
hej!! dzisiaj byłam na zawodach przełajowych w Żerkowie. Jechaliśmy tam 2,5 godziny. siedziałam z Martą.dojechaliśmy, trasa była okropna cały czas pod górke na końcu z górki.NIGDY NIE BYŁAM TA ZMĘCZONA!!!!!zajęłam 6 miejce i dostała dyploni koszulke. Później szybko namowiłam Marte żeby jechała ze mna na konie. Szybko znalazłyśmy sie w HUBERTUSIE.musiałam sie bo p.Tadeusz czekał na mnie(trener), tak szczerze to ja sie go boje bo on zawsze wrzeszczy.Jeden tekst , który walnął do Bogny(ona nigdy nie zapamiętuje kolejności przeszkód na parkurze): -Mówić do Ciebie , to tak jak mówić do słupa i DUPA!!!! Naszczęście ja dziś nie dostalammarta potem wsiadła na Grawcie i ją prowadzilam, ale miałam ubaw ja sie kołysała w siodle. potem nauczyłam ją czyścic kopyta i całego konia i rozsidływać. dziś bylo super tylko czuje że jutro będe miała zakwasy!